Główne amerykańskie indeksy giełdowe utrzymują się w piątek w pobliżu historycznych szczytów, podczas gdy na rynku ropy naftowej obserwujemy wyraźne spadki. Inwestorzy z uwagą śledzą zarówno ogólną kondycję gospodarki, jak i doniesienia z kluczowego sektora technologicznego, gdzie partnerstwo AMD z OpenAI wywołało poruszenie.
Rynki blisko rekordów, ale nastroje mieszane
W piątek na Wall Street panował względny spokój. Indeks S&P 500 zyskał 0,2%, odrabiając straty po jednej z zaledwie dwóch spadkowych sesji w ciągu ostatnich dziesięciu dni. Dow Jones Industrial Average wzrósł o 138 punktów (0,3%), a technologiczny Nasdaq Composite zyskał 0,2%.
Dobre wyniki pokazała spółka PepsiCo, której akcje podrożały o 3,3%. To kontynuacja czwartkowych wzrostów po tym, jak gigant z branży przekąsek i napojów ogłosił zyski za ostatni kwartał lepsze od oczekiwań analityków. W opozycji znalazła się firma Levi Strauss, której akcje straciły aż 10,1%, mimo że jej wyniki finansowe również przewyższyły prognozy. Choć prognoza zysku na cały rok mieściła się w szacunkach Wall Street, producent odzieży mógł paść ofiarą zbyt wygórowanych oczekiwań – od początku roku jego akcje zdrożały o blisko 42%.
Niepewność na horyzoncie i spadające ceny ropy
Sytuacja Levi Strauss odzwierciedla szersze obawy dotyczące całego rynku. Zdaniem krytyków jest on przewartościowany, ponieważ ceny akcji rosły znacznie szybciej niż zyski korporacji, zwłaszcza w sektorze sztucznej inteligencji. Od kwietnia amerykańska giełda zanotowała imponujący wzrost o około 35%, choć ostatnio impet osłabł. Tymczasowe zamknięcie rządu w USA opóźniło publikację kilku ważnych raportów gospodarczych, co dodatkowo utrudnia ocenę sytuacji.
Największe zmiany w piątek odnotowano na rynku ropy naftowej. Cena baryłki amerykańskiej ropy WTI spadła o 2,7% do poziomu 59,84 USD. Spadek ten jest reakcją na wejście w życie zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy, co budzi nadzieję na deeskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie. Zakończenie wojny mogłoby usunąć obawy o zakłócenia w dostawach surowca. Ropa Brent, międzynarodowy benchmark, potaniała o 2,1% do 63,87 USD za baryłkę.
Na rynku obligacji rentowność 10-letnich papierów skarbowych spadła do 4,09%. Raport Uniwersytetu Michigan, wskazujący na stagnację nastrojów konsumenckich w USA, nie wywarł większego wpływu na rynek. Jak stwierdziła Joanne Hsu, dyrektor badania, „kwestie finansowe, takie jak wysokie ceny i słabnące perspektywy na rynku pracy, pozostają na pierwszym planie w świadomości konsumentów”. Spowolnienie na rynku pracy skłoniło Rezerwę Federalną do pierwszej w tym roku obniżki stóp procentowych, a urzędnicy Fed sygnalizowali możliwość kolejnych cięć. Przewodniczący Jerome Powell ostrzegł jednak, że bank centralny może zmienić kurs, jeśli inflacja pozostanie wysoka.
Gorączka AI napędza giełdę: AMD w centrum uwagi
Podczas gdy szeroki rynek dryfuje, w sektorze technologicznym emocje sięgają zenitu. Spółka AMD (NASDAQ: AMD), postrzegana jako główna alternatywa dla Nvidii – niekwestionowanego lidera w dziedzinie układów obliczeniowych dla AI – przez długi czas nie spełniała pokładanych w niej nadziei. Teza, że AMD przejmie część rynku od droższej Nvidii, nie do końca się sprawdzała. Podczas gdy od początku 2024 roku akcje Nvidii wzrosły o około 280%, AMD zyskało „zaledwie” 40%.
Jednak ostatnie doniesienia mogą odwrócić ten trend. Firma ogłosiła strategiczne partnerstwo z OpenAI, twórcą ChatuGPT. W zamian za dostawę swoich chipów, AMD może otrzymać warranty uprawniające do objęcia nawet 10% udziałów w spółce. Wiadomość ta wywołała euforię – następnego dnia akcje AMD wystrzeliły w górę o 24%, zbliżając się do swojego historycznego maksimum. Dla inwestorów to wyraźnie byczy sygnał, że układy AMD będą zasilać ambicje jednego z liderów rewolucji AI.
Nvidia wciąż królem, a Broadcom rośnie w siłę
Mimo optymizmu, droga AMD do zdetronizowania Nvidii jest daleka. Choć procesory graficzne (GPU) od AMD konkurują z produktami Nvidii na rynku gier, to w segmencie centrów danych, kluczowym dla rozwoju AI, dominacja Nvidii pozostaje niezagrożona. Co więcej, realną alternatywą dla chipów Nvidii nie stały się układy AMD, lecz niestandardowe akceleratory AI produkowane przez Broadcom we współpracy z końcowymi użytkownikami. Niedawno Broadcom ogłosił sprzedaż takich customizowanych chipów o wartości 10 miliardów dolarów, a transakcję tę powszechnie wiąże się właśnie z OpenAI.
Szczegóły umowy między AMD a OpenAI są dość niejasne. Potencjalna wartość transakcji, szacowana na 33 miliardy dolarów przy obecnej kapitalizacji rynkowej AMD, przewyższa kontrakt Broadcomu. Jednak umowa z AMD jest warunkowa i uzależniona od przyszłego rozwoju mocy obliczeniowej, podczas gdy Broadcom otrzymał konkretne zamówienie. To stawia pod znakiem zapytania, czy obecny wzrost cen akcji AMD jest początkiem trwałego trendu, czy jedynie chwilowym skokiem napędzanym entuzjazmem.
More Stories
Zakończenie sporu z SEC: Nowy rozdział dla Ripple (XRP)
Emerytury stażowe w Polsce – ile mogą wynosić?
Gotowe dania z Biedronki i Lidla – Porady dietetyka: co wybrać za 10 i 20 złotych?