CEO Southwest Airlines, Bob Jordan, oświadczył, że firma jest gotowa dostosować się do zmieniających się trendów klientów, takich jak miejsca premium, w obliczu rosnącej presji ze strony inwestora aktywnego.
„Dostosujemy się, gdy potrzeby naszych klientów będą się zmieniać” – powiedział Jordan podczas branżowego wydarzenia zorganizowanego w środę przez Politico.
Komentarze Jordana pojawiły się dwa dni po tym, jak fundusz hedgingowy Elliott Management ujawnił posiadanie udziałów w Southwest o wartości 1,9 miliarda dolarów i stwierdził, że linia lotnicza potrzebuje nowego CEO i nowego przewodniczącego.
Jordan powiedział inwestorom w kwietniu, że linia lotnicza rozważa poważne zmiany w swoim produkcie, potencjalnie rezygnując z systemu nieprzypisanych miejsc, który wyróżnia przewoźnika z Dallas na tle innych linii lotniczych, a także przemyśliwując swoją jedną klasę usług.
Jordan powtórzył te rozważania w środę, mówiąc, że linia lotnicza, która zaczęła latać w 1971 roku i obecnie przewozi więcej pasażerów w Stanach Zjednoczonych niż jakakolwiek inna, znajduje się w swojej „trzeciej generacji”. Powiedział, że liderzy linii lotniczych są otwarci na duże zmiany w celu zwiększenia przychodów, podczas gdy konkurenci, tacy jak Delta i United, korzystają z klientów, którzy są gotowi zapłacić więcej za miejsce z większą przestrzenią lub innymi udogodnieniami.
Elliott nie odpowiedział od razu na prośbę o komentarz w sprawie wypowiedzi Jordana w środę.
Southwest w poniedziałek powiedział w odpowiedzi na kampanię aktywistów, że zarząd popiera liderów firmy i strategię firmy, jednocześnie „oczekując dalszych rozmów z Elliott”.
Southwest boryka się ze słabszymi marżami niż niektórzy jego konkurenci, gdyż mierzy się z rosnącą zdolnością przewozową linii lotniczych w USA, zmieniającymi się wzorcami podróży po pandemii i problemem, który wymknął się spod ich kontroli: opóźnieniami nowych samolotów od Boeinga, jedynego dostawcy samolotów, gdy ta firma zmaga się z kilkoma kryzysami produkcyjnymi i bezpieczeństwa.
Southwest również potrzebował miesięcy, aby znaleźć swoją pozycję po katastrofie świątecznej pod koniec 2022 roku, która kosztowała go ponad 1 miliard dolarów. Firma później przyznała, że jej technologia nie była w stanie poradzić sobie z setkami zmian lotów i załogi wywołanych przez zimową burzę, co skłoniło ją do szybkiej modernizacji systemu.
Tymczasem Jordan powiedział, że Southwest nadal pracuje nad poprawą doświadczeń klientów. W ostatnich latach zmodernizowano Wi-Fi na pokładzie i dodano gniazdka elektryczne do swojej floty Boeingów 737.
„Myślę, że preferencje klientów idą dalej” – powiedział Jordan w środę. Przewoźnik przez miesiące przeprowadzał ankiety wśród klientów, aby dowiedzieć się, jakie zmiany są potrzebne, dodał.
More Stories
Czy Nvidia stała się własnym największym wyzwaniem?
Siedzuń Sosnowy – Rarytas Lasów, Który Zdobywa Popularność
UniCredit zaskakuje Niemcy przejęciem Commerzbanku: możliwe zagrożenie dla europejskiego projektu?